Nareszcie zwycięska Bastia w 11. serii gier francuskiej Ligue 1 podejmie AS Monaco. Ekipa z Księstwa nie przegrała już czterech kolejnych spotkań, wygrała jednak zaledwie jedno z nich.
Już sześć kolejnych spotkań bez zwycięstwa mieli za sobą podopieczni Claude’a Makelele, którym udało się złą serię przełamać w meczu na Allianz Rivierze w Nicei. Trzy zdobyte punkty pozwoliły wydostać się ze strefy spadkowej, lecz chyba nie taki był byłego pomocnika debiutującego w roli pierwszego szkoleniowca na pierwsze dziesięć kolejek sezonu.
Wyżej mierzyło też z pewnością Monaco, które w tej kampanii ma ogromne problemy z wygrywaniem. Poza zwycięstwem nad Evian, ekipa Jardima w minionym miesiącu przegrała z Nice i zremisowała z PSG, Zenitem oraz Benficą. W Monaco jednak widać większy progres niż to miało miejsce na początku sezonu, drużyna prowadzona przez Leonardo Jardima nie przegrywa już w głupi sposób jaki to miało np. w meczu z Bordeaux. Gdyby dobrze nastawione celowniki piłkarzy Monaco, drużyna z pewnością byłaby o 4-5 lokat wyżej niż ma to miejsce teraz.
W poprzednim sezonie zdecydowanym faworytem tego meczu byliby goście, ale obecnie ich dyspozycja jest sporą zagadką. Tym bardziej, że z bardzo mało skutecznego zespołu, w środę wypadł jeszcze Dimitar Berbatov, Joao Moutinho i prawdopodobnie Layvin Kurzawa. W drużynie Bastii zawieszeni są Brandao i Cahuzac. Kto wygra to starcie? My byśmy postawili na Monaco, jeśli zawodnicy rezerwowi pokażą swoją przydatność.
25.10. godz. 20:00 Bastia – Monaco.