Hit kolejki jakim określano niedzielny mecz AS Monaco z Olympiquem Lyon rozczarował. Kibice byli świadkami bezbramkowego remisu, z którego cieszą się kibice Marsylii i Paris Saint-Germain. Passa gości, którzy wygrali siedem poprzednich meczów została zatrzymana.
Les Gones utrzymali fotel lidera Ligue 1, ale ich przewaga nad wspomnianymi rywalami stopniała do dwóch punktów. Remisu na boisku Monaco, które powróciło w styczniu do wysokiej formy nie należy traktować jednak w kategoriach przegranej.
Oba zespoły wyszalały się zwłaszcza na początku spotkania. Swoje okazje miał Lyon, a w 17. minucie w słupek trafił napastnik gospodarzy, Dimitar Berbatov. Znakomicie spisywali się tego wieczora bramkarze obu drużyn. W 28. minucie swoją drużynę uratował Subasić, broniąc niełatwy strzał autorstwa Tolisso.
W 50. minucie piłka trafiła do siatki Lyonu, ale gol ten nie został uznany. Sędziowie skrzętnie odnotowali, że gracze Monaco nie rozegrali prawidłowo pośredniego rzutu wolnego. Jeśli chodzi o drużynę Les Gones, szczególnie aktywny był Yoann Gourcuff. Żadna z jego akcji i wrzutek nie przyniosła jednak przyjezdnym upragnionego gola.
Mecz, mimo przewagi, jaką starało się osiągnąć w końcówce meczu Monaco, zakończył się bezbramkowym remisem.
AS Monaco – Olympique Lyon 0:0