Bez żadnego problemu AS Monaco pokonało na własnym boisku Bastię , która kończyła mecz w 9.
Pierwszy gol dla lepszych dziś gospodarzy padł już w 22. minucie gry, kiedy to po dośrodkowaniu Nabila Dirara z bliskiej odległości futbolówkę do siatki wpakował Anthony Martial. Monaco powinno podwoić swoje prowadzenie dziesięć minut później, ale po faulu Diakite na Carvalho, jedenastki nie wykorzystał Layvin Kurzawa. Zespół Jardima i tak na tym zyskał, bo gracz Bastii za to przewinienie wyleciał z boiska, a tuż przed przerwą prowadzenie podwyższył Matheus Carvalho.
Kilka minut po zmianie stron bardzo aktywny dziś 23-latek tym razem asystował, a futbolówkę w siatce umieścił Anthony Martial. Choć był to ostatni gol, który oglądali kibice, to goście raz jeszcze się osłabili – w 72. minucie czerwoną kartkę obejrzał Giovanni Sio.
AS Monaco – SC Bastia 3:0
Szkoda że takiego winniku nie było w półfinale pucharu ligi.