Noty za inauguracyjny mecz w Lidze Mistrzów wystawione:
SUBASIC – Bardzo dobra gra w… polu. Niczym Manuel Neuer wybiegał do prostopadłych piłek z pozytywnym skutkiem.
FABINHO – Czasem jeszcze możemy się dopatrzeć niecelnych podań, ale duża chęć w ofensywie ratuje ocenę młodego reprezentanta Canarinhos.
RAGGI – Najlepszy z czwórki obrońców. Miło się patrzyło na stoicki spokój przy napastnikach Aptekarzy.
CARVALHO – Widzieliśmy lepsze mecze jednego z naszych trzech Portugalczyków, ale bez poważniejszego błędu.
KURZAWA – Ofensywa i defensywa. Wybiegane solidne 11 kilometrów – dobre spotkanie.
TOULALAN – „Toulalan, Toulalan!” mogliśmy słyszeć z trybun Stade Louisa II. Naprawdę kilka interwencji na najwyższym światowym poziomie.
KONDOGBIA – Słabszy mecz w wykonaniu Goeffreya. Liczymy na lepsze występy, bo było sporo niedokładności.
MOUTINHO – Z piekła do nieba. Od fatalnego spotkania ligowego z Lyonem poprzez jedno z lepszych spotkań w barwach Monaco. Niewysoki playmaker dużo dobrego zrobił w środku pola. Do tego dołożył zwycięską bramkę i zagwarantował nam trzy punkty!
FERREIRA-CARRASCO – Niewykorzystana sytuacja „sam na sam”, która mogła już rozstrzygnąć losy meczu. Mimo paru błędów YFC rozegrał dobre zawody, szczególnie w akcjach ofensywnych.
BERBATOV – To nie był ten Berba jakiego chcemy oglądać. Za mało ruchu z przodu, nie nadążanie za akcjami. Mimo asysty lata robią swoje. Szkoda, że nie udało nam się nikogo ściągnąć w miejsce Falcao.
OCAMPOS – Najsłabsze ogniwo naszej podstawowej jedenastki. Lucas totalnie niewidoczny.
57′ BERNARDO – Rewelacyjne wejście! Właściwie pierwsza szansa dla Bernardo Silvy i możemy zapewnić, że całkowicie wykorzystana. Po zmianie w 57 minucie odżyła prawa strona. Zawodnik wypożyczony z Benfiki dysponuje wyśmienitą techniką oraz przyspieszeniem.
LEO JARDIM – Po spotkaniu zyskaliśmy trochę zaufania do naszego szkoleniowca. Chociaż pierwsza połowa tego nie zapowiadała.
DAGHE MUNEGU – Honorowy tytuł przydzielamy Joao Moutinho. W końcu gdyby nie on musielibyśmy nacieszyć się jednym punktem.
NA MINUS – Gra, a w zasadzie jej brak Ocamposa zasługuje na znaczny minus.
WNIOSEK: Są upragnione trzy punkty. Jeśli chcemy wyjść z grupy musimy dać z siebie wszystko tak jak w drugiej połowie, a przede wszystkim grać z głową.
